"Motywacja jest tym, co pozwala ci zacząć, nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać."

poniedziałek, 18 lipca 2011

Kurkumowo-kardamonowy KURCZAK Z MARCHEWKĄ

W nawiązaniu do poprzedniej notki i kilku komentarzy do niej.
Tak.
Zdecydowanie interesuje mnie psychologia jedzenia - to, co i jak jemy oraz co w związku z tym przeżywamy i bardzo żałuję, że w Internecie na ten temat niewiele można znaleźć - czyżby wciąż była to jeszcze naukowa terra incognita?
Bo nieliczne wzmianki na temat powiązań pomiędzy reprezentowanym typem budowy ciała a stylem odżywiania się, wpływu przekonań i innych czynników na preferowane bądź odrzucane menu, znaczenia wyboru miejsca, formy, konsystencji i rodzajów posiłków, oddziaływania na nasz nastrój kolorów spożywanych dań, etc. stanowczo nie wyczerpują tematu, ba - ledwie go sygnalizują.

Pełno jest za to w sieci artykułów dotyczących zaburzeń odżywiania - anoreksji, bulimii, kompulsji i wszelkiego rodzaju jedzeniowych uzależnień, tak jakby  uwagę psychologów były w stanie przykuć jedynie zachowania skrajnie odbiegające od normy.

Może psychologia jedzenia to dopiero pieśń przyszłości?
A może już zawsze przyjdzie nam słuchać wyłącznie o jej nieudanych wykonaniach?;)

Trochę na przekór tym przykrym tendencjom poruszę dzisiaj temat roli koloru w naszej diecie. A że lato w pełni i za oknem znacznie więcej słońca, niż w innych porach roku, a także, że blog jest kulinarny i redukcyjny - skupię się na energetyzującej, optymistycznej żółci.:)

W nawiązaniu do kulinariów to temu kolorowi właśnie przypisuje się głównie działanie wzmacniające i intensyfikujące pracę układu trawiennego; w chromoterapii, czyli leczeniu kolorami, barwa żółta jest stosowana przy problemach z wątrobą, zaparciami i chroniczną niestrawnością, zaś najbardziej kojarzona z tym kolorem jest zalecana przez dietetyków i lekarzy kuchnia indyjska.


W Indiach może nie żyje się długo, ale zdrowo.

No dobrze, żeby nie być posądzoną o nadużycie napiszę inaczej - Hindusi niemal nie chorują na nowotwory, co jak się przypuszcza, zawdzięczają głównie swojemu bogatemu w warzywa, nasiona roślin strączkowych, ryż i przyprawy sposobowi odżywiania.

Warzywa jak warzywa, nasiona jak nasiona a ryż jak ryż (żadnego bynajmniej nie lekceważę, ale nie mam też ambicji popełnienia tu i teraz na ich temat rozprawy doktorskiej), jednak mnie zainteresował szczególnie ten czwarty czynnik czyli przyprawy.

Według starożytnej medycyny indyjskiej, uznanej przez WHO koncepcji zdrowia i terapii - ajurwedy - "Jesteś tym, jak trawisz", toteż przyprawy mające dla tego procesu niebagatelne znaczenie, zajmują w kuchni indyjskiej poczesne miejsce - jest to zdecydowanie najbardziej bogata w aromaty i smaki dieta na świecie. 

Kuchnia Indii dosłownie tonie w przyprawach, co u osoby nieprzywykłej do tego typu różnorodności i mającej z nią kontakt po raz pierwszy, może wywołać wręcz szok.

Przyznam, że mnie się taki kilka lat temu przytrafił - przy okazji sporządzania wołowiny biryani - i chwilę trwało, zanim go oswoiłam.:) Za to już na dobre.:)

W daniu, które przygotowałam dzisiaj, jak na Indie niezwykle skromnie reprezentowanym przez przyprawy, więc doskonałym na początek przygody z ichnią kuchnią, użyte zostały:

- usprawniający system trawienny - wspomagający wchłanianie pokarmów i ułatwiający trawienie białek - kardamon oraz
- wykazująca silne właściwości przeciwwirusowe, antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i, jak donoszą ostatnie wyniki badań, również antynowotworowe - kurkuma.

Kardamon jest trzecią po szafranie i wanilii najdroższą przyprawą świata, a kurkuma to bodaj najbardziej rozpowszechniony korzenny dodatek do potraw, na zachodzie stosowany w przemyśle spożywczym jako podstawowy barwnik nadający produktom sporządzonym przy jego udziale pyszną, zachęcającą do konsumpcji, żółtą barwę.

No i ?
Zachęca ta kurkumowa barwa choć trochę?
Pobudza wydzielanie soków trawiennych?
Mam nadzieję, że tak!:)

Składniki:
  • 2 łyżki oliwy
  • 300 g filetu z piersi kurczaka pokrojonego na kawałki wielkości kęsa
  • 1 ząbek czosnku drobno posiekany
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 2 duże marchewki pokrojone w kostkę
  • 6 strąków kardamonu /użyłam 1/4 łyżeczki mielonego/
  • 200 g ryżu basmati
  • 300 g pomidorów obranych ze skórki i pokrojonych w dużą kostkę
  • 500 ml bulionu z kurczaka
Wykonanie:
  1. Na dużej patelni rozgrzej oliwę i obsmaż mięso wraz z czosnkiem i kurkumą. Usmażonego kurczaka przełóż na talerz.
  2. Na patelni umieść marchew, dodaj kardamon i ryż - smaż mieszając 2 minuty.
  3. Dodaj pomidory i bulion, doprowadź całość do wrzenia, przykryj pokrywką, zmniejsz ogień i duś bez otwierania 10-12 minut, aż ryż będzie wystarczająco miękki. Dołóż z powrotem mięso i podgrzewaj jeszcze 2-3 minuty, w razie konieczności pozbycia się nadmiaru płynu - bez przykrycia. Podawaj na gorąco.

Gotowe!

Bardzo smacznego!
Źródło - "Kuchnia dietetyczna"

28 komentarzy:

  1. Super potrawa i super tekst. Wyprobuję z przyjemnością. Irmela

    OdpowiedzUsuń
  2. No kochana, toś mi wywinęła numer... cudowny ten ryż i bym go chętnie zjadła, bom w indyjskich daniach zakochana bez pamięci... a na mym talerzu dziś makaron pełnoziarnisty z bobem i ptaszydłem, a właściwie jego cyckiem... Lekka, tak się nie robi... Noooo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam! Idealna potrawa dla Łyżki i Widelca! Pomidory z kurczakiem i ryżem to połączenie idealne :-) Doprawione kurkumą i kardamonem na pewno są pyszne :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szybko wypróbuję, bo uwielbiam takie dania :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zwyklę dużo racji w Twoim poście! :)
    Danie wygląda pysznie! Zresztą zawiera wszystko to co lubię, więc na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lekka - chcę do Ciebie na obiad !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. smakowicie wyglada:) chetnie bym sie wprosila na miseczke:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zachęca, i to bardzo! Zdarzyło mi się chyba kiedyś coś podobnego, bo bardzo lubię takie ryżowe dania na indyjską nutę :) Z tej kuchni polecam przyprawy Tandoori i Garam Masala, są świetne do kurczaka i dań z ciecierzycy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak trudno to na początku wymówić:)
    Potrawa baaardzo zachęca. No i wiadomo, że trawienie ważna rzecz!

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście, że zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hehe, przypomniała mi plotka która razem puściłyśmy Lekka o niestrawnym niebieskim jedzeniu;) - rozumiem że to żółte, tak słoneczne i apetyczne jedzonko ma dokładnie odwrotne działanie:))) super pomysł!:)

    jeśli chodzi o psychologię jedzenia, to faktycznie wydaje się że to zaniedbany obszar... kiedyś słyszałam, o badaniach naukowców nad konsystencją/fakturą jedzenie i ich wpływie na nasze wybory kulinarne. było tam coś o wodzie gazowanej i chipsach, ale nie pamiętam konkretnych wniosków...:) więc coś się zaczyna dziać w temacie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lekka mnie jak najbardziej zachęca! Aż mi ślinianki zaczęły wariować na widok tego kurczaka. Już sobie wyobrażam, jak musiał pachnieć i smakować! pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie potrawy z ryżu, warzyw i kurczaka, chętnie coś takiego bym zjadła na obiad.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czarująca i pyszne!
    Dziękuję za dzielenie się, jesteś najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystkie te przyprawy mają cudny smak, a danie posiada świetny aromat. Twoja propozycja indyjskiego dania jak najbardziej do mnie trafia, bo wygląda niezwykle apetycznie!
    A jaki będzie następny kolor, bo chętnie poczytam?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. @Irmelko, dziekuję i zachęcam.:)

    @Margarytko, kurczak z bobem i makaronem to jak najbardziej godny przeciwnik tego, więc nie żałuj.:) Zresztą przecież nic straconego.:) Tylko rzuć hasło, a zrobimy znowu!:)

    @Łyżko i Widelcu - zgadza się - są!:) Dziekuję.:)

    @Slyvvio, z góry życzę smacznego.:)

    @Doctorku, cieszę się, że się zgadzamy.:) Zachęcam do spróbowania, tym bardziej, że robi się je błyskawicznie.:)

    @Kulinarne-Smaki, Twój akces jak zwykle po fakcie - albo my za szybko jemy, albo Ty za późno nabierasz ochoty.;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ zachęca! Zachęca! Barwa wspaniała. Od siebie sypnęłabym jeszcze nitkami szafranu, daje nieziemskie wrażenia smakowe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję, @Ago, już po ryżu.:(
    Nic się jednak nie martw - w mojej kuchni zawsze znajdzie się coś dobrego do przekąszenia.:)

    @Kikimoro, robiłam kiedyś kurczaka Tandoori, a garam masala używam dość często. Jak na mnie oczywiście.:) Kuchnia indyjska jest naprawdę wspaniała.:)

    @Aniu, to trochę celowe ta nazwa.:) Lubię się czasem pobawić słowami.:) Fajnie, że zauważasz takie rzeczy.:)
    No ba! Trawienie to podstawa.:)
    Oprócz wielu innych podstaw oczywiście.;)

    @Kabamaigo, czyli psychologowie się nie mylą.:)
    No to super!:)

    @Goh, jak się jednak okazuje to plotka nie tak zupełnie wyssana z palca. Niebieski kolor uspokaja, przytłumia - apetyt na pewno nie jest na to działanie odporny. Poza tym oprócz jagód, które tak naprawdę nie do końca są przecież niebieskie, nie ma niebieskiego jedzenia. To ewidentnie o czymś świadczy.:)

    Tak - żółć i czerwień pobudzają wszystko, z apetytem włącznie.:) Wiedza wykorzystana przy konstrukcji np. loga McDonalda.:)

    Mam nadzieje, że się zaczyna, albo w końcu zacznie - przecież to takie ciekawe!
    Uściski.:)

    OdpowiedzUsuń
  19. @Eve, znaczy psychologowie się nie mylą.:) Aromaty kuchni indyjskiej faktycznie potrafią być zniewalające...:) Bardzo jestem na nie nieodporna.;)

    @Avelinko, danie jest proste, łatwe do przyrządzenia, szybko się je robi i niczym nie budzi kontrowersji - myślę, ze smakowałoby każdemu.:) No może z wyjątkiem tych, którzy maja coś przeciwko marchewce, a wiem, że są tacy.:)

    @Fresh Graden - witaj!:)
    Serdecznie dziękuję za miłe słowa.:)

    @Kamilko, to prawda.:)
    Zobaczymy.:)
    Ale na pewno napiszę coś jeszcze o kolorach, bo znalazłam w sieci fajne strony z fotografiami, które mi się mocno spodobały i grzech by było przejść nad tym znaleziskiem do porządku dziennego.:)
    Dziękuję i ściskam.:)

    @Monico, tak - szafran to wspaniała przyprawa! W tym daniu może nie absolutnie niezbędna, ale na pewno znakomicie by z nim smakowało.:) Natomiast kilku potraw z kuchni hiszpańskiej, perskiej czy włoskiej bez niego sobie zupełnie nie wyobrażam. Żółta barwa, którą nadaje daniom jest jeszcze głębsza, niż ta kurkumowa.:)

    OdpowiedzUsuń
  20. te kolory są tak apetyczne, że aż mam ochotę wgryźć się z monitor :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę z uśmiechem na ustach przekazać, że jestem absolutnie na tak wobec podejmowania wątków kulinarno-psychologicznych na tym blogu (i w ogóle na wszelkich innych)

    OdpowiedzUsuń
  22. indyjskie przyprawy uwielbiam i nigdy ich sobie nie żałuję (komu jak komu, ale sobie żałować takich dobroci nigdy nie będę).
    psychologia jedzenia powiadasz..ja mam od dłuższego czasu skłonność do wyciągania wniosków o czyjejś naturze/osobowości na podstawie tego co, jak, kiedy i w jakich warunkach je.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowny żółty talerz, a kardamon to moja wielka miłość, uwielbiam go dodawać do zielonej herbaty no i do potraw oczywiście:) Pozdrawiam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. piszesz szalenie interesująco, a potrawy takie robisz, że od razu chcę lecieć do sklepu po kurczaka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oj pobudza, żołądek mi sie zaraz rzuci na monitor :) Znałam wcześniej wpływ barw, ale nie myślałam pod tym kątem o jedzeniu. Ale wiesz, być może masz rację. Niewygodnie by mi się jadło coś niebieskiego :D Za to zielone z czerwonym uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. i to jak pobudza, zrobiłam się głodna :)
    wiadomo, człowiek je oczami, a takie wyraziste kolory zachęcają do konsumpcji. zapiszę przepis i niedługo spróbuję. dawno już nie jadłam kurczaka :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kurkumowy kolor zawsze mnie zachęca.Cudny! Kurczak już mniej.Wolę indyka,bo zdrowszy.I właśnie z nim wypróbuję to danie.

    OdpowiedzUsuń
  28. Oj zachęca, zachęca!
    Świetnie wygląda!
    Jeju, jak ja lubię Twojego bloga. Tyle można się z niego dowiedzieć nowych rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy wpis, a Twój szczególnie.:)

Jeśli piszesz jako Osoba Anonimowa, podaj swoje imię albo nick - będzie mi miło wiedzieć z kim rozmawiam.:)

Dziękuję.:)

Blog jest obecny w serwisie

TOP 10 ostatniego miesiąca