"Motywacja jest tym, co pozwala ci zacząć, nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać."

czwartek, 21 lipca 2011

TARTA ZIELONA

Jednych od bloga odrywają wakacje, innych nawał pracy - należę do tej drugiej grupy stety lub niestety - co tam komu bardziej pasuje.;)

Konkludując (nie ma to jak konkluzja sformułowana na samym początku wypowiedzi) przez jakiś czas moje notki będą się ukazywały nieregularnie, nie będę też miała czasu odpisywać na Wasze komentarze ani wpadać do Was w odwiedziny, za co z góry serdecznie przepraszam - obiecuję jednak, najszybciej, jak to tylko będzie możliwe, nadrobić wszelkie zaległości.:)


Ale jeszcze zanim one powstaną zapraszam na zieloną tartę.:)
Może być na zielonej trawce.:)

Tarta na kruchym, a więc bardzo tłustym cieście, którą przed wykluczeniem z lekkiej diety ratuje jedynie warzywny farsz, a i to nie bardzo.
Tak że zrobić, zjeść, podziękować i zapomnieć o niej na rok, do następnego sezonu, inaczej pójdzie w boczki, że hej. 

Ewentualnie zmodyfikować - i jajka, które oprócz białka również zawierają tłuszcz i to sporo, zastąpić np. fetą. 
Ale wtedy to już będzie oczywiście zupełnie inna tarta na zupełnie inny wpis.:) Ten jest jaki jest i trudno. Tzn. fajnie, bo nie dość, że wyszła ta tarta, to jeszcze naprawdę całkiem smaczna.:)

A podniecam się nią głównie z tego powodu, iż moja pierwsza tartowa próba sprzed jakichś 2 tygodni zakończyła się całkowitą porażką - ciasto pod farszem rozsypało się na miał i choć wyglądało i smakowało doskonale, polecić go w tych okolicznościach, co się rozumie samo przez się, absolutnie nie mogłam.

To, z przepisu znalezionego na blogu -> Renaty, wyszło okej, aczkolwiek do doskonałości trochę mu jeszcze brakuje (mogłoby być w konsystencji ciut... lżejsze?).

Niemniej z pewnością nie można mu odmówić kilku zalet - jest świetne do wałkowania - nie rozpada się podczas niego, nie kruszy i przy zastosowaniu techniki, o której wyczytałam nie wiem gdzie, jego wykonanie nie rujnuje połowy kuchni.

Ciasto

Składniki:
  • 125 g masła
  • 250 g mąki krupczatki
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka soli
  • 50 ml wody
Wykonanie
  1. Zagnieć ciasto wg wskazówek zamieszczonych -> tutaj.
  2. Rozwałkuj je na wielkość naczynia do tarty (o średnicy 24 cm) na pergaminie, który wraz z ciastem, przykrytym dodatkowo aluminiową folią umieść w lodówce na co najmniej 30 minut.
  3. Po wyjęciu ciasta z lodówki usuń z niego folię, połóż na cieście naczynie i odwróć je wraz z papierem w taki sposób, żeby pergamin znalazł się na wierzchu, skąd będziesz go mógł już łatwo usunąć.
  4. Rozgrzej piekarnik do 190 stopni.
  5. Ciasto umieszczone w naczyniu do tarty, nakłuj widelcem, ponownie przykryj papierem, wyłóż ziarnami fasoli i piecz 15-20 minut. Usuń pergamin wraz z fasolą i piecz jeszcze 5-10 minut do zrumienienia. Ostudź.
Farsz

Składniki:
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 ząbek czosnku drobno posiekany
  • 1 duża czerwona cebula pokrojona w grubą kostkę
  • 1 zielona papryka pokrojona w grubą kostkę
  • 1 nieduża zielona cukinia wraz ze skórką pokrojona w grubą kostkę
  • 1 marchewka pokrojona w grubą kostkę
  • 1 łyżeczka ziół prowansalskich
  • sól
  • pieprz
  • 2 jajka plus 1 białko
  • 2 łyżki chudego mleka
  • 2-3 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 2-3 łyżki posiekanego drobno szczypiorku
Wykonanie:
  1. Rozgrzej oliwę na dużej patelni i wrzuć na nią czosnek, cebulę, paprykę, cukinię i marchewkę. Warzywa obsmażaj ok. 3-5 minut, aż staną się miękkie. Dodaj sól, pieprz i zioła prowansalskie. Ostudź.
  2. Rozgrzej piekarnik do temperatury 220 stopni.
  3. Wyłóż na ciasto warzywa.
  4. Jajka wraz z białkiem, solą i pieprzem roztrzep, dodaj natkę pietruszki i wylej równomiernie na warstwę warzyw. Całość przykryj luźno pergaminem i piecz ok. 20 minut.
  5. Tartę podawaj na ciepło lub na zimno posypaną szczypiorkiem i pokrojoną w kliny.
Gotowe!


Bardzo smacznego!
Źródło - "Kuchnia dietetyczna"

25 komentarzy:

  1. Rzekłabym, że trawkę to Ty masz na tarcie. Ale kurczę brzmi to jakoś dwuznacznie :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie od kuchni, a w konsekwencji od bloga odrywa pogoda, która mnie po prostu osłabia. Mój dzisiejszy post jest szary jak to niebo za oknem:/

    Sorry, ale najpierw dygresja: właśnie podano w Faktach, że amerykańscy naukowcy odkryli że uczucie sytości osiągamy szybciej jeśli jemy na niebieskim talerzu, bo niebieski hamuje apetyt! Uwierzysz? Śmiałam się do rozpuku, amerykańscy naukowcy śledzą nasze blogi i komentarze... (hmm, albo to dziennikarze tvn'u)

    a teraz do rzeczy: tarta genialna! te kolory! ta warzywność! i do tego na kruchym cieście! po prostu super:))) uwielbiam wszelkiego rodzaju tarty!

    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak drobniutko pokroilas..napracowalas sie !ale jaki efekt za to osiagnelas...ale musialo smakowac...tak na marginesie ja tez wpadam ostatnio na bloga jak po ogien...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezentuje się pierwszorzędnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lekka świetna taka zielona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zielony optymizm na talerzu, tarty uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnio raczej slaby sezon na blogowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety maślane tarty są raczej ciężkie, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić:). W każdym razie ta zieleń tchnie optymizmem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. jak dla mnie ta zieleń jest fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Raz na jakis czas taka tarta nie zaszkodzi - wyglada naprawde smacznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Raz na jakiś czas można zjeść takie danie. Może i jest kaloryczne, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi. Wygląda naprawdę smakowicie, sama bym skosztowała.

    OdpowiedzUsuń
  12. fiu fiu to się nazywa samo zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękna tarta! Mamy takie samo naczynie do zapiekania :) Raz na jakiś czas można sobie pofolgować! Chyba zrobię jakąś warzywną tartę w najbliższym czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z ciut lżejszego mogę Ci polecić ciasto kruche, które od lat używa w kuchni mój mąż (to, które zastosowałaś jest z kolei moim ulubionym ;-). W zasadzie różni się ono tylko brakiem jajka, a w zamian większą ilością wody, ale może właśnie to będzie miało jakieś znaczenie? Znajdziesz w nicku, na razie w przepisie na inną tartę, ale planuję wyodrębnić to ciasto do osobnego wpisu.
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. a nie chcesz, to nie odpisuj ;) gdzie jest napisane, ze musisz? :) ja i tak bede zagladac, bo lubie.
    a tarta sliczna i TAKA warzywna, na pewno te warzywa zrownowaza Ig i wszystko bedzie cacy. A moze sama wiara w to, ze zrownowaza, sprawi, ze nie pojdzie w boczki...? czasami tak bywa.
    pozdrawiam serdecznie, goraco, a nawet jeszcze bardziej :*

    OdpowiedzUsuń
  16. :) Unikniesz fruwających wszędzie kłaczków mąki, jeśli ciasto ukręcisz je w melakserze. Trwa to pół minuty, ciasto jest idealnie kruche.

    Ja kombinowałam takie ciasto jak do samosów ( olej i jogurt) do tarty, ale jeszcze wymaga dopracowania.

    A poza tym, to zapraszam do siebie po odbiór nagrody :)

    OdpowiedzUsuń
  17. zapraszam do siebie, czeka dla ciebie wyroznienie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam, zapraszam do siebie po wyróżnienie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj. Zapraszam po wyróżnienie "One lovely blog award". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Lekka, będzie mi miło jeśli weźmiesz udział w zabawie blogowej.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapraszam do mnie, zostałaś nominowana ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie odrywa pisanie pracy magisterskiej, nie mogę się na blogu skupić..Ale staram się, staram!:)
    Piękna tarta, chyba lato zaklinasz!

    OdpowiedzUsuń
  23. ja też cię nominowałam do one lovely blog award, szczegóły tutaj, tak sobie łańcuszkujemy:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo mnie cieszy każdy wpis, a Twój szczególnie.:)

Jeśli piszesz jako Osoba Anonimowa, podaj swoje imię albo nick - będzie mi miło wiedzieć z kim rozmawiam.:)

Dziękuję.:)

Blog jest obecny w serwisie

TOP 10 ostatniego miesiąca