Z sałatkami jest tak, że bardzo je lubię.:)
Jednakże, ponieważ nie wiedzieć czemu rzadko która, z tych zrobionych własnoręcznie naprawdę mi smakuje, najczęściej bywa, że tuż przed wypróbowaniem jakiegoś nowego przepisu ogarnia mnie zwątpienie, w wyniku czego przepis ląduje na półce a ja... robię ukochaną sałatkę z -> brokuła.
Scenariusz ten powtarza się już jakiś czas.
Chyba nie jestem zwierzęciem sałatkowym.
Kosztowało mnie naprawdę sporo odwagi, żeby na forum publicznym zaprezentować debiutancką sałatkę, dlatego nie ukrywam, że jestem z siebie dumna.:)
A przy okazji bardzo zadowolona, bo sałatka wyszła prze-py-szna.:)
Na pewno będę do niej wracać.:)
Brokuł odsapnie.;)
Sałatki idealnie wpisują się w dietowy schemat, pod warunkiem, że nie toną w majonezie.
Jednak jeśli nie toną, to zwykle nie są już tak smaczne.
Radzę sobie z tym dylematem w ten sposób, że używam majonezu ze zmniejszoną zawartością tłuszczu, wymieszanego pół na pół z niskotłuszczowym serkiem homogenizowanym. Taka kombinacja sprawia, że:
- sałatka jest odpowiednio wilgotna,
- majonez - całkiem dobrze wyczuwalny, a
- dressing ma o ok. 70% kalorii mniej!
To kolosalna oszczędność. Trudno uwierzyć, ale w tym konkretnym przepisie aż 450 kcal!
W rezultacie ogólna wartość energetyczna naszego dania, dzięki temu jednemu, prostemu zabiegowi, wynosi zaledwie ok. 850 kcal.
Oczywiście można by ją jeszcze zmniejszyć - zastępując kurczaka pieczonego, np. gotowaną piersią, ale czy to by była jeszcze tak samo dobra sałatka - tego nie gwarantuję.:)
I ostatnia uwaga - ze względu na swój skład sałatka włoska doskonale nadaje się na II śniadanie (jeśli tylko mamy możliwość przechowania jej w chłodnym miejscu).
Składniki:
- 4 średnie marchewki
- 1 średnia pietruszka
- 1 mały seler
- 1 kostka bulionu z oliwą z oliwek i ziołami
- 1/2 małego, pieczonego kurczaka (może być też wędzony)
- 1 duże, kwaskowate i kruche jabłko /polecam odmianę Topaz/
- 5 korniszonów (może też być ogórek konserwowy albo kiszony)
- 1 duży, rozgnieciony ząbek czosnku
- 1 mała puszka zielonego groszku
- 1 czubata łyżka majonezu light
- 1 czubata łyżka niskotłuszczowego serka homogenizowanego /użyłam serka Pilos 3%/
- sól
- pieprz
Wykonanie:
- Marchewkę, pietruszkę i selera obierz, wrzuć do garnka, zalej wrzątkiem w takiej ilości, żeby woda przykryła warzywa, dodaj kostkę bulionową i gotuj pod przykryciem, na małym ogniu ok. 20 minut, dopóki warzywa nie zmiękną.
- Kurczaka obierz ze skóry, mięso oddziel od kości i pokrój w kostkę.
- Pokrój w kostkę obrane wcześniej jabłko, korniszony i - po ostudzeniu - ugotowane warzywa.
- Wszystkie składniki połącz w dużej misce. Dodaj czosnek, zielony groszek, majonez i serek. Całość dopraw i starannie wymieszaj.
- Sałatkę podawaj lekko schłodzoną.
Gotowe!
Bardzo smacznego!
Źródło - "Biedronka"
Ale rozentuzjazmowałaś moje kubki smakowe. Uwielbiam sałatki jarzynowe!
OdpowiedzUsuńlubię Twoje zdjęcia, są takie apetyczne! myślę, że taka sałatka przypadłaby do gustu mojemu połówkowi;)
OdpowiedzUsuńMoże masz tak, jak większość mężczyzn - prawdziwa sałatka powinna być z mięsem :DD polecam sałatkę gyros, jedna z moich ukochanych. Lubię też różne greckopodobne i brokułową z serem pleśniowym :).
OdpowiedzUsuńTo mi się przyda :) Taką sałatkę z powodzeniem mogę zabrać do pracy zamiast kanapki. Bardzo lubię wędzonego kurczaka, a pomysł na miszmasz majonezowo-serowy jest po prostu genialny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Sałatka bardzo mi odpowiada, zwłaszcza że je bardzo lubię. Poza tym jak jest kurczaczek jest sałatka ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW życiu każdego mążczyzny przychodzi czas na sałatkę (tzw. salad´s time ).
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu tekstu i oglądnięciu zdjęć wiem, że właśnie nadszedł :)
Na mieście mówią, że kobieta potrafi zrobić z niczego trzy rzeczy: kapelusz, sałatkę i awanturę.
Może kapelusz i awanturę ? Co do sałatki, to na mieście się mylą.
Jak widać na apetycznych zdjęciach potrzeba trochę warzyw (innych składników również) i dużo chęci.
I koniecznie takiego groszka na widelcu :)
@Aniu, no to sałatkujemy?;)
OdpowiedzUsuń@Malwinko, nie widzę przeszkód - jeszcze trochę jest, można się częstować.:)
@Turlaczku, niekoniecznie. Jakoś tak się tylko składa, że mi bardziej smakują sałatki zrobione przez innych, niż przez siebie, nieistotne z mięsem, czy bez.
Zajrzę do Ciebie i poszperam w sałatkach. Dzięki za polecenie.:)
@Rzekotko, na pewno znajdziesz tu jeszcze kilka innych pomysłów, które Cie zaciekawią. Obiecuję szukać i zamieszczać.:) Pozdrowienia gorące!:)
@Kulinarne-Smaki: "Jest kurczaczek, jest sałatka" to sie nadaje na hasło reklamowe.:)))
@Piotruś, z tych 3 rzeczy, to tylko awanturę potrafię, ot tak, bez specjalnego przygotowania.;)))
A groszek jest specjalnie dla Ciebie...:)
moja Mama robi podobną sałatkę, ale bez kurczaka. zaraz jej powiem o jogurcie i liczbie kalorii sałatki, w której częściowo zastępuje on majonez (bo mnie samej nie słucha, musi być niezależny dowód) :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że to ją skutecznie przekona do wersji light :)
@Kaś, kurczak tutaj jest ważny, bo jest źródłem białka - w istotny sposób poprawia proporcje składników odżywczych sałatki. Bez kurczaka byłyby to praktycznie same węgle z tłuszczem, czyli najbardziej skuteczna metoda na tycie.
OdpowiedzUsuńAle Ty to pewnie wszystko wiesz.;)
Ja dodaję serki, nie jogurt, bo jogurty są kwaśne i podchodzą wodą.
Pozdrawiam Mamę!!!!!!!!!!!!:)
Uwielbiam takie sałatki, choć zwykle bez mięsa robię, następnym razem za twoją radą dodam kurczaka i serek. Piękne zdjęcia, szczególnie to drugie z warzywkami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ehhh... spoznilam sie, groszek juz komus podarowalas ;) A on mi sie tak podoba :)
OdpowiedzUsuńSalatki bardzo lbie, chociaz chyba bardziej lubie surówki. Ale na tetwoja moze sie skusze...? Zapowiada sie imprezka, wiec moze juz niedlugo wykorzystam przepis. Zapisuje sobie, dzieki :)
@Żenia, dzięki.:) Komplement od takiego fotograficznego speca, jak Ty, ma podwójna wartość.:)
OdpowiedzUsuńOo, utulam Cię, obrabowana z ostatniego groszka @Małgosiu i zostawiam z nadzieją, że to nie ostatni cenny groszek w naszym wirtualnym życiu.;)
A surówki też dobra rzecz.:)
Przepadam za takimi sałatkami na drugie śniadanie :-) Nie lubię mdłych połączeń sałatkowych. To z pewnością takie nie jest.
OdpowiedzUsuńTeż sądzę, że z pieczonym kurczakiem będzie lepsza. Można przecież piec w rękawie - to również zmniejsza zawartość kaloryczną ;>
Uściski :)
Jasne @Kasiu.:) Nawet i grillowany kurczak może być. Ale skoro o kurczakach mowa, to muszę Ci się przyznać, że raz na pewien czas odczuwam tak silną ochotę na kurczaka z rożna, że jem go nie patrząc na nic, łącznie ze skórą. Może byłam w poprzednim wcieleniu jakimś afrykańskim lisem?;)
OdpowiedzUsuńdziękujemy za dołączenie do Wykrywacza, zdjęcie już wisi :) Zapraszamy też do polubienia nas na facebooku i dodania do listy ulubionych blogów przez nasz kanał RSS, będziemy się automatycznie aktualizować. Pozdrawiamy i czekamy na następne zdjęcia!
OdpowiedzUsuń